Drugi raz w tym roku byliśmy w Zoo, tym razem w Chorzowie. Lubię jeździć do Zoo, sama nie wiem do końca dlaczego. Widok zniewolonych zwierząt może niektórych smuci, a ja mam radochę jak dziecko ;-)
Pierwszy raz byliśmy w Zoo z Idą w czerwcu, patrzyła na zwierzątka, ale byłam pewna, że teraz będzie je rozpoznawać. I tak było!
:-)
Ida wydawała się zaniepokojona niektórymi porożami. Dziwiła się i pokazywała na główkę jakby się zastanawiała "co to? czy to boli?". Poprosiłam żeby sprawdziła czy Wojto też ma takie poroże, na szczęście okazało się, że nie ;-)
pa pa osiołku
od tej strony to nie wygląda jak słoń ;-)
...no, tu już lepiej :-) Ida sprawdzała zwierzątka w książeczce czy tak samo wyglądają? czy maja wszystko o czym jej opowiadamy oglądając obrazki? ;-)
trąba? - jest
wielkie uszy? - są
gruby kuper? - jest
To jest słoń. Te re.
:-))
Iduniu, gdzie jest wąż?
a jak robi wąż? :-)
oo... jaki fajny ptasior!
Nie udało nam się zobaczyć wszystkich zwierzątek, nawet nie wszystkie które widzieliśmy w książeczce, więc trzeba będzie wrócić ;-) Zwłaszcza, ze maja dobre gofry ;-))))
Jeeeeee! Poszli do zoo bez nas... Jeeeeeeeeeeeeee!
OdpowiedzUsuńMacie minusa jak stąd do tamtąd! :P