piątek, 2 marca 2018

Śmieciarka

Ida bardzo się przywiązuje do ...wszystkiego. Ubrań, rysunków, ścinków ze strugania kredek, opakowań po czyś fajnym, papierków w różnych kształtach, zużytych rzeczy, zepsutych rzeczy... i tak dalej. W związku z tym wyrzucenie czegokolwiek graniczy z cudem i jeżeli popełnimy błąd w postaci niezasłonięcia innymi śmiaciami jej rzeczy tak, aby nie był widoczny nawet malutki fragmencik... to pierwszy przypadkowy rzut oka na kosz kończy się tak jak na zdjęciu.
"Dlaczego wyrzuciliście moje rysunki??"
"Ooo... ten papierek mi się podobał!"
..
Dlatego, jeśli ktokolwiek z sąsiadów widuje czasem Wojta wyrzucającego śmieci pod osłoną nocy nie powinien się temu dziwić :-)

Stara miłość nie rdzewieje...

...w związku z tym powracam do bloga. Zobaczymy na ile będzie to zryw, a na ile systematyczne wstawianie aktualności, ale warto spróbować, bo stare posty czyta się superancko. Gdybym tych wszystkich rzeczy, zdarzeń, sytuacji nie opisała to większości z nich dziś byśmy już nie pamiętali. A zatem......