poniedziałek, 28 października 2013

Taki tam, przegląd tygodnia

...grzebię sobie w oczku a to nie boli...


jeden z nielicznych momentów kiedy Ida ma JAKĄŚ fryzurę


serek? - am am!
oliwki? - am am!
szynka? - AAAM! AAAM!
chlebek? - nie eee

Niestety, hulanki Idy w mieszkaniu sąsiadów, zabawy z Grzesiem i ujeżdżanie Kaji (wielkiego owczarka coli) dobiegają końca... Grześki się przeprowadzają, spodziewają nowego członka rodziny, a co za tym idzie Grzesiowa mama przejmuje obowiązki domowe i moja Mama traci zajęcie, a Ida kolegę do zabawy ;-( Szkoda... Ida aż piszczy widząc ich drzwi i ciągnie mnie tam niemal za każdym razem pięknie mówiąc "esiu" (Grzesiu) Tutaj ostatnie wspólne zabawy pośród rozgardiaszu przeprowadzkowego




Ten pies to podobno ostoja spokoju - pewnie dlatego ida robi z nim co chce ;-)

miłość do żółtego sera trwa

jak się wyszoruje zęby trzema szczoteczkami to są naprawdę czyste ;-)

osioł przebiera się za renifera

Haloooo? co dwie komórki to nie jedna. Chyba wiem kim się Ida inspiruje.... pozdrowienia dla wujka Janusza ;-)))


synchroniczne pisanie smsów ;-)


1 komentarz:

  1. Dementuję pogłoski jakoby wujek Janusz miał 2 telefony! Ma 3 ;-). Osiol a'la renifer za 1,5 miesiąca bedzie jak znalazł:-)

    OdpowiedzUsuń