Ida od pierwszych (nawet tych pełnych rozpaczy) dni w przedszkolu śpiewa nam z lubością nowe piosenki. Na pasowaniu przedszkolaków śpiewała jako jedna z najgłośniejszych wyprzedzając i zagłuszając inne dzieci (pierwsze moje skojarzenie to takie, że niektóre starsze panie w kościołach robią bardzo podobnie - muzyka im nie przeszkadza). Super było na nią patrzeć jak miała radochę ze śpiewania, pokazywania różnych elementów choreografii, strojenia min...
To piosenka w czasie której mieli robić przestraszone miny hihihihi
radocha z dyplomu i prezenciku
z koleżanką, której imienia nie znam ;-)
Po pasowaniu, już w domu, był rosół i eleganckie mini-torciki dla Przedszkolaczki, jej dumnych Rodziców i obu Babć :-)