niedziela, 5 lutego 2017

Trzy dni w komplecie

To były dość intensywne trzy dni i czas płynął zaskakująco spokojnie.
Jazda na lotnisko o 3 nad ranem, w śnieżycy i ciemnicy była malo przyjemna, ale potem już wszystko przebiegało przyjemnie.
Ida w samolocie spała jak suseł :)

Wojto czekał na nas na lotnisku i Ida wykonała rzut na jego szyję, choć była trochę onieśmielona i zawstydzona.

Z lotniska jest pociag do miasta, wiec jazda do domu była błyskawiczna.

Ponizej zdjecia z naszych trzech dni. Dlugie spacery nad morzem, fish and chips, angielskie sniadania, kilka charity, w ktorych kupilismy tylko bajki dla Idy, .... było fajnie :)) spokojnie i tak przyjemnie....
Dwa pierwsze dni spedzilismy spacerujac nad morzem, Ida wracala wykonczona :)
Ktoregos wieczoru pojechaliśmy do centrum i powiem szczerze, ze Newcastle wydaje sie przyjemne i ładne. Byl piatkowy wieczor, wiec kluby, puby i restauracje tętniły życiem, ciekawa zróżnicowana architektura, piękne mosty...

Teraz zostaje nam odliczać do przyjazdu Wojta...

P.s. Wojto znalazł przez miesiac jednego pieniażka, my przez weekend resztę :)))

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Szykujemy sie...

Ja już nas odprawiłam, zalatwiam zgode na przewóz lekarstw, opłaciłam parking, doładowałam viatolla

.... natomiast Ida spakowała kilka drobiazgów... :)

sobota, 28 stycznia 2017

Prowokacja 2017 wystartowała

Wstałyśmy, poszłyśmy i strrrrasznie zmarzłyśmy, a przynajmniej ja (jest -10 stopni) :)
Ze wzg na smog jest zakaz ogniskowania, wiec zamiast kielbas byly banany :)
Jestes z nas dumny?
:)

....a przed wyjściem Ida postanowiła dokrecic trochę śrubę... :) /sama sobie wymyśliła i wyciągnęła narzędzie/

środa, 25 stycznia 2017

Choróbska....

Pracownikiem sezonu to ja nie zostanę....
Znow L4, tym razem z powodu rany, ktora jest prawdopodobnie po ugryzieniu niewiadomoczego. Powiększa się i jest stan zapalny, wiec Ida dostala antybiotyk do stosowania 5x dziennie, przykaz chodzenia z gołą nogą i jednoczesne uważanie na nią. Do tego syrop na kaszel i tablety na gardło. W zwiazku z powyższym  do przedszkola iść nie może...
Babcia chora...
Babula z chorą Hanką...
Wierzby wyleciane...

W piątek mam sluzbowy wyjazd...
A w przyszlym tygodniu zaplanowane dwa dni urlopu....

Kobieta matka - pracownik idealny... :(

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Ida dostała list!

Czekała na niego bardzo długo, a jak już przyszedł i jak już jej przeczytalam to.... obie ryczałyśmy :)))
Do Taty...! Do Taty..! .....

czwartek, 12 stycznia 2017

Tik tak, tik tak...

Drogi Wojto,

w załączniku do niniejszego posta znajdziesz nasze najostatniejsze wspólne zdjęcie oraz buziaczki od nas dwóch.

Tęsknimy. Jesteśmy dzielne. Dajemy radę. Odliczamy :)

Calusy z zasmogowanych obrzydliwie G-c.

<3

Poczwórni zwycięzcy!

400 km.
80 pętli.
40 batoników.
32 kiełbasy.
10 sobót.
4 statuetki !

W sobotę uroczyście nam wręczono statuetki. Byliśmy dumni z siebie i nawet trochę potańczyliśmy :)

Wojto nie posiada zbytnio zdjęć z wręczenia, ponieważ Ida akurat wtedy chciała sikuuuuuu i przegapiłyśmy :)

środa, 11 stycznia 2017