Zimne! Jak lody. Kiedy kładąc się do łóżka sama się nimi dotknę to aż boli ;-) Na szczęście Wojto to kaloryfer i po kilku minutach stają się cieplutkie. Tylko w ciąży miałam cały czas ciepłe dłonie i stopy ;-)
Ida dziś o 6.40 postanowiła wyjść z łóżka. Laziła po pokoju, kopała balonik ażw końcu przyszła do mnie i zaczęła stękolić. Wzięłam ją na ręce ijakdotknęłam jej stópek to się mocno zdziwiłam -zimne jak lody. Położyłam ją koło siebie, przykryłam kołdrą i dzieciątko odpłynęło... ;-)
Do wyzwania próbowałam również zrobić zdjęcie jej stópek, ale ma poobklejane paprochami i brzydko wyszły ;-) Nooo dobra, jednym paproszkiem. I pewnie by było ładne zdjecie ale innym aparatem, ale po pierwsze padła w nim bateria a po drugie robi zzzdjęcia z hałasem i by się mi Iducha obudziła, a tego nie chcemy ;-)
Dobrze, że mieszkasz na XI piętrze i przechodnie nie widzieli tych gir w oknie :-)
OdpowiedzUsuńha! też miałam podobny pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :) Tylko nie skacz!
OdpowiedzUsuństopy do nieba ;) ja też mam zimne nogi jak idę spać i bardzo tego nie lubię... brrr...
OdpowiedzUsuńHuhu! Też mam stópki ale nie na takim fajnym tle ;)) Chciałabym mieć ciągle ciepłe stopy!
OdpowiedzUsuńteż w ciąży miałam ciepłe jedynie, a do tego spuchnięte na maksa
OdpowiedzUsuńteż mam ,ale sypiam w skarpetach :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuńzimne stópki, skąd ja to znam...ale kupiłam sobie w końcu termofor i co wieczór traktuję go jak przytulankę, bez której nie zasnę! :)
OdpowiedzUsuńi tez sypiam w skarpetkach, od zawsze...
Super ujęcie zimna! Moje niestety też lodowate:D Mała podłogi wyglancowała , aż się świecą ! Rośnie pomocnica :))))
OdpowiedzUsuńmi to wiecznie cieplo w stopy :)
OdpowiedzUsuń