piątek, 1 lutego 2013

Pełna - co nie znaczy niepatologiczna rodzina :-)

Wojto przyjechał!!! Tydzień szybko mija, więc dzieje sie u nas jak w kalejdoskopie. Tylko d.. z nas wołowe, bo zdjęć nie robimy!


łazanki sa pycha



tra lalalalla, z drogi mi..!

taka ze mnie Pysia

"Trzymaj mnie, bo jak przywalę...!"

a tu kotek ma ...yyy... miał? oczko

to co nas tam ciągnie to miła, rodzinna atmosfera :-)

 pozycja Idy to tylko pozory - absolutnie nie raczy raczkować

coraz większe szwajki, coraz wiecej całowania

uwielbiamy te leniwe poranki


ślinienie jest super
 aaaam! ciasteczko jest wporzo tylko przez chwilkę. Potem należy je kilka razy zrzucić na podłogę w celu roztrzaskania na okruchy
no kujde kujde, napjawde nie ma ziemba!

2 komentarze: