Odkąd wyjechałeś żyję naprawdę zdrowo. Dużo śpię, ojj, dużo. Nie jem zbyt wielu słodyczy, o chipsach nawet nie wspominając. Nie siedzę też przed kompem wieczorami i nie oglądam durnowatych programów. Wdycham trochę oparów i pyłów, ale za to codziennie mam porcję wysiłku fizycznego, więc jest równowaga.
...ta.....
Prawda jest taka, że jak usypiam Idę to zasypiam z nią jak suseł. Albo raczej jak menel, bo dziś spałam do 6.18 - w ciuchach ;-/ fuj! Nie mam zatem nic z wieczora, ani też mama nic ze mnie nie ma, bo ani nie sprzątam, ani nie chodzę do pieca ani w ogóle nic ;-( Na wczorajszy wieczór miałam dosyć konkretne plany, bo chciałam upiec ciastka serduszka do pracy, żeby częstować klientów i duże ciasto serce dla Ekipy Karola. Ale cóż.... spałam ;-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz