wtorek, 3 grudnia 2013

Pingii !

W drugim dniu kalendarzowo-adwentowym Ida trafiła na plastelinę ;-)) Trochę jej z tym "trafieniem" pomogłam, bo po pierwsze ma kłopoty z brzuszkiem, więc słodycz nie byłby wskazany, a jako, że ciągle maćka plastelinowego pingwina, którego zrobił Kuba mamie w 2009 , jeszcze trochę i go zniszczy (z pandy na bambusie, którą zrobił Jacek już coś odpadło ;-( ) postanowiłam jej przekazać do łapek materiał to tworzenia arcydzieł.

chaos... to nasz przyjaciel ;-D


pstryk pstryk!

  PSTRYK!

To jest pierwowzór Kuby


a to nasz ;-))))))))))




tak wyglądał po chwili mojej nieuwagi....

i z parówek plasteliny (pozdrawiam moją siostrę, która powinna otrzymać Srebrne Usta 2013 ;-D ) Ida zrobiła groszek plastelinowy 


1 komentarz:

  1. ten pingwin to jakiś gniewny wyraz pyska ma, coś w stylu "jutro zdobędę świat he he hee eee"

    OdpowiedzUsuń