czwartek, 19 stycznia 2023

Sportowe momenty 2022

Mimo,.że nie robiliśmy wielkich planów na ten rok kilka rzeczy się udało.

Np. byliśmy kilka razy na basenie.
Tu na zdjęciu Ida uczy Olę nurkowania, w misce z wodą. Niestety Ola automatycznie byla przekonana, że już jest wspaniałym nurkiem i na basenie od razu, bez ostrzeżenia rzuciła się do wody z otwartą w szerokim uśmiechu buzią. Oczywiście się podtopiła, zakrztusiła, prawie zwymiotowała, a ja o mały włos dostałam zawału.

Ida zaliczyła kolejną szkółkę snowbordową, a Olcia pierwszy raz zakosztowała nart. Obu się podobało, choć Olcia jeszcze niezbyt sobie dawała radę. Czteroletni maluch ledwo brodził w śniegu i częściej leżał niż stał - przynajmniej gdy my patrzyliśmy na rozdaniu medali. Tak czy siak cieszę się, że robią coś fajnego, coś co mają szansę pokochać na całe życie.
Ja próbowałam ćwiczyć i jogować, a Ola nawet nie próbowała mi nie przeszkadzać.
Olcia świetnie sobie radziła na biegowym rowerku i jesienią przesadziliśmy ją na zwykły rowerek, z pedałami i dwoma kółkami. Zanim doszliśmy do lasu już umiała jechać sama - duża w tym zasługa sprzętu, bo mieliśmy pożyczony świetny markowy rowerek, ale tak czy siak radocha i duma!
Zdarzało mi się pójść na basen i zmęczyć.
Nawet raz udało nam się wyjść na rower tylko we dwoje ♥️
Ida cały rok - kolejny - jeździła konno, regularnie i entuzjastycznie. W wakacje, na końskim obozie mogła spróbować zdawać pierwszy stopień odznaki, ale okazało się, że nie jest gotowa. W końcu to dopiero 5 rok regularnego jeżdżenia :D
Były wspólne wycieczki rowerowe, geoskrytki i warsztaty. Łapanie pokemonów też.
Jesienią dziewczyny wzięły udział w biegach dla dzieci.
Kilka razy byliśmy na ściance.
W tym roku szkolnym spełnia się jedno z Idy marzeń - pole dance. Jest zachwycona.
Kijki były w ruchu w każdej porze roku.
Na wakacjach były różne dziwne wyczyny :)Podsumowujac, zdarzało nam się robić sportowe rzeczy choć to zdecydowanie czasem, a nie przeważnie. Chciałabym w tym roku odwrócić proporcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz