wtorek, 27 stycznia 2015

Foty z fona Wojciecha

Wczoraj w tym samym miejscu tarzaliśmy się w śniegu i rzucalismy śnieżkami....

no, ale w listopadzie.... liście padały


 uśmiech Artura... bezcenny ;-)))

gromada wokół garów ;-)

Ida i Igor mają jakieś sekrety


sielankowe (choć czasem dość wczesne) poranki

... i tak Ida nauczyła się jeść żelki ;-/

Bale na chwilę wyjechały. Próbowaliśmy sprzedać ich dom, ale się nie udało ;-)

Ida trochę się nudziła gdy szukałam butów....

gdyby tak mieć 8 tysi.... (i sześć razy większe mieszkanie....)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz