Mama z Idą wybrały się ostatniej soboty do Grzesia - dobrze im znanego, ale już mieszkającego w nowym domu. Chyba dobrze się bawili....
Ida przypomniała sobie jaka fajna i jaka wielka jest Kaja
Mama Grzesia, pani Asia następnego dnia, w niedzielę, urodziła córeczkę :-) nadano jej już dawno zaplanowane imiona "Hanna Ida" - zgadnijcie kim było inspirowane to drugie imię ;-))
a po powrocie Ida wykonywała prace plastyczne z tatusiem.
Grzesio jest już wielki!! Ida w żywiole. Ale ma uśmiech przy farbach...ciekawe czy będzie próbowała jak te cudowne farby prezentują się na gładziach gipsowych:-)
OdpowiedzUsuńpewnie, że będzie próbować zam nawet adres tych prób :-) ciocia Asia i wujo Janusz się ucieszą ...
OdpowiedzUsuń