Wtorek - wyleciałeś. Plac zabaw. Drzemka. Obiad. Spacer po lesie (z Agą). Porządek w szafie
Środa - 6.00 wyjazd do Katowic, powrót, porządek w papierach i teczkach (ma-sa-kra!), IKEA, powrót z mamą,
Czwartek, Boże Ciało- jazda do Katowic i z powrotem, spacer na lody, drzemka, obiad, mycie wózka i roweru, spacer na most by zobaczyć pociągi
Piątek - zakupy, obieranie, krojenie, przestawianie stołów...
... i tak jeszcze przez pół soboty ;-)
a po 17 w sobotę.... goście, goście!!!
Goście zachowywali się niepoprawnie - ciocia zabrała Idzie spodenki
Kuba konia...
razem z Idą było 15 osób ;-)
Ida cały czas świetnie się bawiła. Praktycznie nie zajmowałam się nią w ogóle, nie czułam, że mam dziecko ;-)
Ida dostała też prezent - kask!!!!!!!!
no i ma też pierwszy w życiu tatuaż - kokardkę Myszki Minnie
Teraz smacznie śpi.....z UFO nad głową ;-)
Tak na serio to to nie UFO tylko..
.
.
.
.
.
.
.
.
KASK ;-) ze świecącym w środku "sięnziciem"
koniec.
Biedna, wymęczona, wyimprezowana Ida. Wesela, imieniny, dzisiaj podwójne urodziny.
OdpowiedzUsuń