Mama z Grzesiem grała w grę, rzucanie sznurkowymi kółkami do tarczy. Ida chciała z nimi i chciała także zapisywać wyniki na karteczce. niestety, trochę jej się wyjechało za kartkę...
Czy Grześ zdaje sobie sprawę, że już nie będzie przychodzić do mamy?
...i kumpelka Ida będzie rosła z dala od niego?
hazard w toku
a tak któregoś dnia wrócił Wojto z mieszkania ;-) moja Panda <3 p="">
a tu już impreza rodzinna (21 osób) na 1-go listopada. Gumisiowa tradycja, że po cmentarzu spotykamy się u mamy i ogrzewamy się, jemy, pijemy, opychamy ciastami. Tym razem było sporo osób, trzeba nas było rozłożyć na dwa pokoje ;-) A i tak początkowo impreza toczyła się w przedpokoju ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz