W sobotę około południa Ida postanowiła, że zamiast pójść spać woli mi pomóc w robieniu ciasta. Najpierw się posiliła....
pierwsze dwa kucyki ;-)))))
...a potem zabrałyśmy się do roboty. Ida dzielnie wszystko wsypywała
nic nie rozsypała i nawet jajka wylądowały tam gdzie powinny!
potem sie bawiła ciastem
eksperymentowała
gniotła i skubała
odrywała
...podjadała!
wałkowała
i próbowała wycinać kształty foremką
:-) potem przyjechali Państwo B. B-B, Rafał dzielnie pomagał Wojtowi demolować mieszkanie, wrócili wiecorem brudni i mokrzy że hej!
A to pierwsze zdjęcie nadające się do publikacji - śniadanie.
rodzinne śniadanie
próba uczesania kołtuna
podduszanie?
am!
"Tato, ty też musisz tak memlać zamek"
"...ale nie MNIE!"
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz