piątek, 6 września 2013

Morze szczęścia...na nasze cztery kąty ;-)

Halo halo! Musimy się pochwalić ;-) Kilka razy umknęło nam z różnych przyczyn kupienie obrazu, który do nas "mówił". Nie często się to zdarza, ale jak już to i tak się wahamy, zastanawiamy i okazja ucieka sprzed nosa, lub jest zwyczajnie za późno. Potem oczywiście żałujemy. Tym razem nie! Wojto pozazał mi ten obraz i zakochałam się w nim od razu. Te aniołki są takie słodkie i takie niegrzeczne... ;-)



Teraz sa nasze! W dodatku to prezent od mamy na nowe mieszkanie ;-) Baaaardzo dziękujemy ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz