środa, 6 kwietnia 2016

Hasełka i dialogi

uchlał mnie komaj - po inwentaryzacji stanu nóżek

Wojto wracał z Idą z angola, on z przodu, ona za nim w foteliku.
- tato! mucha tu lata. (odgłos rozpinanego rzepa z buta)
- co robisz? - zaniepokojony Wojto
- Aaa, szczele ją w łeb!

Kujde flak.Babula tak mówi.

Byj nią mamo. (byj = bądź)

Wytopię ją. (tzn wyłowi z dna wanny zabawkę podczas kąpieli)

Tato, bawmy się w sklep. Ty będziesz skleparzem.

-Kiedy ja będę siostrą i mamą?
- siostrą nie wiem, a żoną to jak będziesz już duża i znajdziesz sobie jakiegoś fajnego męża
- Kamil jest fajny.
- i chciałabyś żeby był twoim mężem.
- yhm. I będziemy tu z wami. Mieszkać.

- Mamo ja chcę duży rower. Różowy. Ma mieć różową kierownicę i różowe dyngsy. ;-D

czasem śmeiszą mnie tez słowa dorosłych:

rozmemłane koło - tekst z Pracowni Pana Szcze oznaczające taki jakby owal ;-)

rabarbar - bardzo smieszne słowo samo w sobie

czerwony hasiok - ten kto nazwał tak firmę jest luzakiem ;-)

ogigiel

dzyndzel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz