uchlał mnie komaj - po inwentaryzacji stanu nóżek
Wojto wracał z Idą z angola, on z przodu, ona za nim w foteliku.
- tato! mucha tu lata. (odgłos rozpinanego rzepa z buta)
- co robisz? - zaniepokojony Wojto
- Aaa, szczele ją w łeb!
Kujde flak.Babula tak mówi.
Byj nią mamo. (byj = bądź)
Wytopię ją. (tzn wyłowi z dna wanny zabawkę podczas kąpieli)
Tato, bawmy się w sklep. Ty będziesz skleparzem.
-Kiedy ja będę siostrą i mamą?
- siostrą nie wiem, a żoną to jak będziesz już duża i znajdziesz sobie jakiegoś fajnego męża
- Kamil jest fajny.
- i chciałabyś żeby był twoim mężem.
- yhm. I będziemy tu z wami. Mieszkać.
- Mamo ja chcę duży rower. Różowy. Ma mieć różową kierownicę i różowe dyngsy. ;-D
czasem śmeiszą mnie tez słowa dorosłych:
rozmemłane koło - tekst z Pracowni Pana Szcze oznaczające taki jakby owal ;-)
rabarbar - bardzo smieszne słowo samo w sobie
czerwony hasiok - ten kto nazwał tak firmę jest luzakiem ;-)
ogigiel
dzyndzel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz