wtorek, 29 września 2015

Wakacje 2015. Budapeszt

Wakacje rozpoczęliśmy w czwórkę, bo do Budapesztu zabrał się z nami także Błażej.


Do umówionego Bielska dotarliśmy z prawie trzy godzinnym spóźnieniem, bo zaspaliśmy, a potem jeszcze musieliśmy wrócić po dowód rejestracyjny samochodu.....

Przystanek nr 1 Budapeszt.



 Nasze zdjęcia w ogóle nie oddają tego, jakie to miasto jest obłędne.


rejs po Dunaju


Parlament

język węgierski to jakiś koszmar. Dopiero google tłumacz upewnił mnie, że to poniżej to fryzjer. Dosyć oryginalny!




Most Łańcuchowy

kawa na trawniku w cieniu drzew to mój ulubiony moment z całego Budapesztu

co jakiś czas z dziurek w poblikim placu wyparowywała chłodna mgiełka i ludzie słusznie się do niej zbiegali


 zwiedzanie autobusem




tu próbowaliśmy dziwacznych smaków lodów: wino, ser gorgonzola, oliwki, bazylia ;-)


Hm..

w metrze

Wrócimy tam!

niektóre foty zrobione przez Bala. Wszelkie prawa zastrzeżone © 2004-2015 Firma Bale S.A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz