W tym roku tłusty czwartek wypadł we wtorek. Za namową i przepisem Błażeja zrobiliśmy pączki angielskie. Przyjechała też Kinga i był wesoły wieczór ;-)
do zrobienia łatwe (zwłaszcza jak się miało taśmową produkcję ;-) ja robiłam ciasto i wykrawałam, Błażej wyciskał środki i wrzucał, Wojto wyciągał i posypywał cukrem)
...ja zjadłam chyba sto sztuk ;-)
Kinga zaopatrzyła Idę w kolorowanko-wyklejankę i w dodatku bawiła się z nią w pokoju, więc Ida była wniebowzięta
Potem Kindzior pojechał biegać (SZACUN!!) i spalić pączki, a ster przy wyklejance przejął Błażej. "Równo, nie tu, no jak ty to przyklejasz, IDA!!!" Ida zdawała się nie przejmować ;-)
Kinga była u nas ze dwa tygodnie wcześniej i też dzielnie integrowała się z Idką ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz