I się zaczęło....
pisanie listu do Mikołaja. Właściwie w tym roku było rysowanie, a nie pisanie listów ;-)
Adresowanie koperty
Tato musiał troszkę pomóc, bo "Ida nie umie kolować Kołaja"
zaklejanie koperty
wspólne dzieło
a tu oto, w niedzielę wieczorem Ida skacze z radości na widok swojego świecącego kalendarza adwentowego. Sama z siebie oznajmiła również "chcę powiedzieć dziękuję" - na co szczena mi opadła i czymprędzej zadzwoniłyśmy do sprawczyni - cioci Asi ;-)
a tu lepienie bałwanka z plasteliny, którą Ida znalazła w zeszłorocznym kalendarzu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz