Matrix
Ida przyleciała do UK bez parasolki. W domu ma dwie.... na pierwszym mokrym spacerze na zdjęciach pożyczała od chłopaków, ale teraz już ma swoją, sliczną w groszki ;-) W końcu miałam okazję JA jej kupić, a nie ciągle babcia i babcia ;-)
mały skubaniec potrafi sam wleźć na samą górę. Z zejściem jest gorzej, ale i tak mnie zadziwia, brrrrr
Tarzan i Tarzaniatko ;-)
Ze dwa razy Bale wyrwały się gdzieś bez nas. Ale jak widać było nudno ... ;-)
"Ida bez bucików begała? Tak? Ida ciągnie buciki i kapetki. Tak?"
Ida ziuma. Na ziezialni.
Ida na kółku
Ida na tampolinie
Ida z Lobeltem na ciarnym kółku
Yyyy... cienkie...Ida nie umie.
Chopaki pomogom?
Ostatnie zdjęcia są z wyprawy na którą wybrał się z dzieciorami sam Rafał. Wszyscy przeżyli i jeszcze takie fajne foty! Ida ponoć miała gęsią skórkę, więc po dżentelmeńsku dostała bluzę chłopaków ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz