W Wojta urodziny wybraliśmy się grupowo na basen
Dzięki temu, że Balu ma najlepszy, najwspanialszy, najwypaśniejszy i wodoodporny telefon mamy z tego wydarzenia foty ;-)
Jako dziecko Wojto zdawał na kartę pływacką, ale mimo, że zdał egzamin nie dostał dokumentu, bo brakło druczków. Było mu z tego powodu smutno przez ostatnie.... prawie trzydzieści lat, więc w ramach prezentu zorganizowałam mu prywatny egzamin. Wojto nic o tym nie wiedział, więc jak ratownik do niego podszedł informując, że oto zaprasza na egzamin to minę Wojto miał nie tęgą ihihih
Wojto przepięknie skoczył na główkę a potem przepłynął wymagane 200 metrów i oto - dostał swoja własną, prywatną, podwójnie zasłużoną kartę pływacką ;-)
rodzeństwo ;-P
fajnie było!
Fajnie widzieć Was jak dobrze bawicie się razem (staruszki i maluszki).
OdpowiedzUsuńTam był tylko jeden staruszek :D
OdpowiedzUsuńoj am oj tam, nie musisz zaraz wypominać wieku
OdpowiedzUsuń